|
o wszystkim co najlepsze. Telefony,sprzet,konsole,gry,filmy,muza itp
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomi
Administrator
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:48, 08 Maj 2007 Temat postu: Scarface: Człowiek z Blizną Recenzja |
|
|
Kocham ten kraj. Najpierw zdobywa się tu kasę, potem władzę, a na końcu kobietę. Cały czas trzeba się kierować jedyną rzeczą, która może rządzić prawdziwym facetem - własnymi jajami. I na każdym kroku trzeba uważać, żeby nikt cię nie wydymał. Ot, cała filozofia. Postępuj tak, a świat będzie twój. To mówię ci ja - Tony Montana.
Świat filmu i gier komputerowych w ostatnich latach zbliża się do siebie coraz bardziej i współistnieje w paru wariacjach. Wpierw zaczęły powstawać filmy na podstawie popularnych gier (np. Mortal Kombat, Tomb Raider), później wraz z wypuszczaniem na ekrany przebojowych produkcji, zaczęły pojawiać się ich wirtualne odpowiedniki (m.in. Enter the Matrix, Harry Potter, The Da Vinci Code). W pierwszym przypadku mieliśmy do czynienia z bardzo słabymi filmami, w drugim, z nienajlepszymi grami. Ale świat celuloidowej taśmy i płyt CD i DVD łączą się w jeszcze jednym przypadku. Wtedy kultowe kino staje się inspiracją do stworzenia - zwykle dobrych, czasem bardzo dobrych - gier komputerowych. W ostatnim czasie było tak w przypadku „Ojca Chrzestnego”, „Wściekłych psów” oraz omawianego właśnie „Człowieka z blizną”.
Tony Montana, największy kubański twardziej od czasów Castro
What happend when the world is your and then... you lose it?
Jestem totalnym maniakiem filmów gangsterskich i mafijnych. Mógłbym je oglądać godzinami! „Człowiek z blizną” to obok „Chłopców z ferajny” i „Ojca Chrzestnego” mój ulubiony film z tego gatunku. Dzieło Briana De Palmy z rewelacyjną rolą Ala Pacino opowiada historię kubańskiego emigranta Tony’ego Montany, który spełnia swój „American Dream”, zaczynając na samym dole przestępczej drabiny bytów i awansując na sam szczyt, by stać się narkotykowym bossem Miami. Jednak Tony podpadł potężnemu Sosie, który postanowił się go pozbyć. W końcowej scenie filmu, w posiadłości Montany, pojawiają żołnierze Sosy i zabijają naszego bohatera.
Klasyk kina sensacyjnego Alfred Hitchock mawiał, że wpierw musi nastąpić trzęsienie ziemi, a potem napięcie powinno sukcesywnie wzrastać. W jego słowa wsłuchali się twórcy Scarface. Gra rozpoczyna się w momencie rzeźni, która kończyła film. Tym razem jednak - jak nie trudno się domyśleć - Montana wybija wszystkich swoich przeciwników.
Tony żyje, ale co to za życie? Poraniony, w poplamionym krwią garniturze, ucieka jak szczur, ostatni tchórz. Stracił swoją fortunę, swoich bliskich i współpracowników, jego posiadłość jest zrujnowana. Nie ma niczego, a przecież jeszcze niedawno był królem świata. W rękawie ma tylko jednego asa - palącą chęć zemsty.
Przyszedł czas, by odbudować imperium i zabić Sosę. Wtedy Montana znów będzie mógł spojrzeć w swoje kryształowe lustro i powiedzieć „Świat jest mój”.
Nie ma sensu ukrywać oczywistego faktu, że Scarface jest grą z gatunku GTA-podobne. W klimacie najbliżej jej oczywiście do Vice City. Twórcy z Rockstar inspirowali się kultowym filmem De Palmy, niektóre lokacje z VC są żywcem wyjęte z filmu, a sam Tommy Vercetti jest wirtualnym odpowiednikiem Tonego Montany. Porównań Scarface do serii GTA nie da się, więc uniknąć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|